wtorek, 13 grudnia 2011

Naleśnik

Już go kiedyś polecałam. To mój kulinarny hit. Przy skrajnym niejadku mam przemycone trochę wartości odżywczych. Tyle, że jaja kurze mu szkodzą więc ta wersja jest trochę inna.



Naleśnik bananowy: 10 jajeczek przepiórczych, 1 banan pokrojony w plasterki - miksuję dosyć dobrze. Dodaję jeszcze jakieś 4 łyżki Sinlac lub: mąka kukurydziana,biała,kleiki,kaszki. Masę wylewam na gorącą patelnię teflonową. Można zrobić 2 cieńsze naleśniki albo takiego omletowego jak ten na zdjęciu. Do sukcesu potrzebny jest jeszcze dobry sprzęt do przewracania naleśnika na 2 stronę, trzeba podważyć i delikatnie się z nim obchodzić:)

2 komentarze:

  1. Marzenko!! Wygląda smakowicie!!! Musze go koniecznie zrobić mojemu małemu łasuchowi :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu zrób albo wpadnijcie do nas...u nas jest codziennie.

    OdpowiedzUsuń