Mateuszek z zaangażowaniem wykrawał nasze scones, i potem z apetytem zjadł. Proste,banalne. Idealne na brak czasu. Jak dla nas w smaku wystarczające zupełnie. Trochę wspomnienie polskich mamusiowych placków na sodzie robionych a blasze zwykłej kuchni węglowej. Polecamy dla odmiany od sklepowych bułek z taśmy. Tu podpatrzyliśmy :)
przywitaliśmy zimę w ogródku...
a potem zjedliśmy cieplutkie scones
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz