Mamy już srodę, ale to w poniedziałek mielismy wazny moment . Mati zaczał lekcje gry na pianinie. Poszło świetnie, choc nie było łatwo. Szczerze powiem, ze sama bym chyba w tak krótkim czasie nie załapała o co chodzi z tymi wszystkimi nutami palcami klawiszami dzwiękami . Mati to zsynchronizował i wykonał swietnie wszystke ćwiczenia. Jestesmy z niego dumni. Wspominał pozniej, że az mu się w głowie "paliło" . ja podziwiam . Synu bravo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz